Przepisów na ciasto marchewkowe jest w internecie zatrzęsienie. Postanowiłam skorzystać z tego zamieszczonego w nowym magazynie kulinarnym Kukbuk. Niestety to był zawód na całej linii. Czytając składniki potrzebne do produkcji wypieku naszykowałam kostkę masła. W sposobie wykonania nie było jednak nic o maśle za to proszono o stopniowe dodawanie oleju (w niewiadomo jakiej ilości). Dodatkowo w składnikach pojawiły się też tajemnicze 4 łyżki wódki, których przeznaczenia sposób wykonania też nie wyjaśniał.
Te nieścisłości zmusiły mnie, nie bez lekkiego poirytowania, do poszukania bloga autorki przepisu. Odszukany tam przepis był dużo dokładniejszy i precyzyjnie wyjaśniał w jaki sposób przygotować ciasto.
Mimo długiego procesu przygotowywania ciasta (związanego z poszukiwaiem odpowiedniego przepisu) nie mogę powiedzieć nic złego o samym wypieku. Ciasto wyszło bardzo dobre. Lekko wilgotne, a co najważniejsze bardzo długo zachowuje świeżość.
Składniki:
- 4 jajka,
- 200 ml oleju,
- 200 g cukru,
- 100 g orzechów,
- 250 g mąki,
- 300-350 g startej marchewki,
- 2 łyżeczki cynamonu,
- 1 łyżeczka mielonego imbiru,
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody,
- 1/2 łyżeczki soli.
Wykonanie:
1. Jajka ubijamy z cukrem. Cały czas mieszając dolewamy stopniowo olej.
2. Dodajemy startą marchewkę. Następnie mąkę, proszek i sodę. Dokładnie mieszamy.
3. Dodajemy sól, cynamon i imbir oraz na samym końcu orzechy.
5. Pieczemy przez około godzinę w temperaturze 180 stopni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz