Food trucks

Podczas gdy oferta McDonalda jest w stanie "porwać" głównie dzieci, mobile knajpki walczą o przychylność ich rodziców.

Co właściwie proponują nam coraz modniejsze food trucks? Przede wszystkim trochę inny sposób serwowania dobrze znanych nam produktów takich jak burgery czy naleśniki. Tak więc popularność nie jest w tym wypadku związana z innowacyjnym produktem, a raczej z podejściem do jego sprzedaży, opartym na trzech filarach: 

1. Prostocie jedzenia oraz gwarancji świeżości produktów

2. Dobrej reklamie (facebook)

3. Ciekawym, zabawnym pomyśle na sprzedaż

Nie ma specjalnie nic odkrywczego w stwierdzeniu, że ludzie chcą jeść produkty świeże. Nie dziwi też to, że food trucks postanowiły tę potrzebę zaspokoić. Ma w nich nie być zamrażalek ani przygotowywanych w mikrofalówkach potraw. Jedzenie wydawane jest danego dnia dopóki są produkty do jego wykonania. Świeżości produktów może sprzyjać też wysoka specjalizacja mobilnych knajpek. Cechuje je proste, krótkie menu. Jeśli przyszliście tutaj zjeść burgera to raczej nie zjecie już deseru. Amatorzy słodkości nie pozostaną jednak na lodzie. Zadbają o to chociażby Riki Tiki Naleśniki czy bus z ciastkami - Co ja Ciacham?.

Ale mobilne knajpki zdobywają głównie klientów dzięki dobrej reklamie i ciekawym, nieco zabawnym pomysłom na sprzedaż. Przykładowo Maximus minimus sprzedaje swoje produkty w pancernej świni na kółkach, a oglądając stronę internetową Magic Bus Cafe można dojść do wniosku, że jest to naprawdę różowa strona, a jej właścicieli z pewnością nie można oskarżyć o brak poczucia humoru. Uwagę klientów mają przyciągać krótkie, pomysłowe nazwy knajpek, które zdecydowanie wpadają w ucho i dają się łatwo zapamiętać.

Prężnie działające strony na facebooku precyzyjnie informują gdzie w najbliższym czasie będzie można spotkać knajpkę, a często też poza przekazywaniem podstawowych informacji bawią ciekawymi postami - Bobby Burger.

Pomimo, że niektórzy z właścicieli tych kółkowych knajpek przyznają, iż wybrali taką opcję sprzedawania jedzenia ze względu na brak środków finansowych na zbudowanie czy utrzymanie lokalów stacjonarnych wydaje się, że nie jest to tylko chwilowa moda, a sposób na dobry biznes.